Sezon letni z Tramontana zakończony… Trochę przykro, ale wszystko co się zaczyna musi się skończyć. Oczywiście nie ma się co martwić za rok znowu ruszamy pełną parą. A jeżeli już za nami tęsknicie – my za Wami wszystkimi bardzo – to zapraszamy już zimą na śnieżną przygodę z Tramontana.
Podsumowując sezon letni 2017… Z oferty szkoleniowej oraz wypożyczalni sprzętu skorzystał w sumie prawdziwy tłum. Na naszej stronie jest magiczny „licznik” – sami sprawdźcie jak dużo osób nas odwiedziło. Zdecydowana większość to kursanci, którzy wykupili dłuższe kursy, więc spędzali z nami tydzień lub dwa praktycznie codziennie szlifując swoje umiejętności żeglarza deskowego. Poza tym sporą grupkę tworzą uczestnicy campów łączących windsurfing z innymi aktywnościami np.: fitnessem lub treningiem mentalnym.
Niezależnie w jakich okolicznościach się u nas znaleźli przepłynęli tysiące kilometrów – dużą ich część w ślizgu. Ilość wyciągnięć żagla z wody można liczyć w setkach tysięcy – podobna ilość startów. Tysiące odpadań i ostrzeń. Tysiące ruf i jeszcze więcej sztagów.
Największą popularnością cieszyły się kurs Maxi czyli 10 godzin z instruktorem – najczęściej codziennie 2 godziny oraz Młodzi windsurferzy czyli 15 godzin z instruktorem codziennie 3 godziny – ten drugi kurs skierowany dla młodszych żeglarzy. Byli też tacy, którzy brali tylko pojedyncze lekcje albo krótsze kursy. Sporo osób przyjechało do Omis tylko ze względu na nas i naszą bazę windsurfingową – co chwyta nas dodatkowo za serce. Nie ukrywamy, że też nam bardzo miło, gdy wracają do nas te same osoby co roku.
Omis z roku na rok robi się coraz bardziej międzynarodowy, a co za tym idzie baza Tramontana jest odwiedzana przez ludzi z różnych części świata. Kursanci, których mieliśmy przyjemność wprowadzać w tajniki windsurfingowe byli z następujących krajów: Australia, Austria, Belgia, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, Indie, Iran, Irlandia, Islandia, Litwa, Luksemburg, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Polska, Rosja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Ukraina, USA, Węgry, Wielka Brytania, Włochy.
Czyli w sumie z 36 różnych krajów! Oczywiście były kraje reprezentowane przez dużą ilość kursantów – czasami z danego kraju było tylko kilka osób. Szkolimy w kilku językach i nawet jeżeli kursant akurat nie znał żadnego z nich to z komunikacją nie było problemu! Jednym z najczęściej wypowiadanych słów na wodzie niezależnie od narodowości kursanta było „SUPER”. Słowo to padało z ust instruktorów i kursantów.
Plany na 2018
Dalej robić superanckie szkolenia windsurfingowe – na pierwszym miejscu stawiamy jakość. Grupy szkoleniowe nie są większe niż 6 osób. Instruktorzy to prawdziwy TOP w instruktorskim fachu – potrafią naprawdę każdego zarazić windsurfingowym wirusem.
Jeszcze bardziej doposażyć Tramontanę w sprzęt. No dobra w tajemnicy powiem Wam, że już zakupiliśmy sprzęt na kolejny sezon – będzie więcej nowiutkich żagli i desek do Waszej dyspozycji. Dodatkowo poszerzyliśmy rozmiarówkę desek i żagli, żeby było jeszcze łatwiej dobrać idealny sprzęt do potrzeb. Pamiętajcie, że Tramontana ma sprzęt dla dzieci i dorosłych na każdym poziomie zaawansowania.
Na sezon 2018 mamy oczywiście jeszcze kilka pomysłów, ale nie będziemy ich za wcześnie zdradzać.